Jeszcze do niedawna podawano nam na tacy to, co "powinno" nam się podobać. Opisywano, jakie wymiary powinna mieć idealna kobieca sylwetka, a wielu badaczy próbowało z pomocą sztucznej inteligencji stworzyć wizerunek najbardziej pożądanej twarzy zarówno w żeńskim, jak i męskim wydaniu.
Obecnie obraliśmy jednak inny kierunek - zewsząd docierają do nas przekazy o tym, by akceptować i kochać swoje ciało takim, jakim ono jest.
Ciałopozytywność - bo o niej właśnie mowa - w swojej najprostszej definicji oznacza po prostu akceptowanie swojego ciała. I choć tak krótka definicja sugerowałaby, że nie ma nic prostszego, w praktyce okazuje się, że ciałopozytywność to bardzo skomplikowane zagadnienie.
Sama idea, jak i ruch bodypositivity stanowią trudne i rozległe tematy. Uwzględniają wiele aspektów, których często na pierwszy rzut oka nie połączylibyśmy z akceptacją swojego ciała, a rozważaniom, które do tej pory były dla nas zero-jedynkowe, nadają znacznie "głębszy" wymiar.
Czym tak naprawdę jest ciałopozytywność i czy każdy może rozumieć ją na swój sposób?
Jak ciałopozytywność łączy się z naszą seksualnością i czy w temacie bodypositivity jest miejsce dla narządów płciowych?
Na jakiej podstawie kreujemy nasz stosunek do własnego ciała i czy obecne przekazy medialne mogą spowodować, że młode pokolenie za kilka lat będzie cielesność i seksualność postrzegać w zupełnie inny sposób?
O ciałopozytywności, samoakceptacji i seksualności w serii tworzonej przez firmę Durex rozmawiały Agata Stola, Zosia Zborowska-Wrona i Michalina Grzesiak.
Film znajdziecie na kanale na youtubowym kanale W ŁÓŻKU. Rozmowy dopasowane oraz poniżej:
Comments